Cudowny Medalik jest owocem objawień Najświętszej Panny, jakie miały miejsce w lipcu, listopadzie i grudniu 1830 r. w kaplicy Sióstr Miłosierdzia przy ul. du Bac w Paryżu. Matka Boża objawiła się wówczas nowicjuszce Zgromadzenia, siostrze Katarzynie Labouré (1806-1876), powierzając jej m.in. misję wybicia medalika.
Pierwsze objawienie nastąpiło w nocy z 18 na 19 lipca i miało serdeczny charakter. „Patrząc więc na Najświętszą Dziewicę rzuciłam się na klęczki w Jej stronę, opierając ręce na Jej kolanach. Wtedy nastąpiła najsłodsza w moim życiu chwila. Nie potrafiłabym wyrazić tamtych doznań” – wspominała Katarzyna. Najświętsza Panna powiedziała: „Drogie dziecko, Bóg pragnie powierzyć ci określoną misję. Czeka cię wiele trudu, ale pokonasz go mając świadomość, że czynisz to na chwałę Bożą. Poznasz to, co jest z Boga”.
NMP wybrała na początek tych wydarzeń uroczystość św. Wincentego a Paulo, która wówczas przypadała w lipcu. Maryja wyznała siostrze Katarzynie, że szczególnie bliskie Jej sercu są oba Zgromadzenia św. Wincentego: Sióstr Miłosierdzia i Księży Misjonarzy, które przyczynią się do rozkrzewienia wiary w świecie. Z tego, co zapisała Katarzyna wynika, że bardzo ważne jest głoszenie dobrej nowiny ubogim, co stanowiło istotę misji Pana Jezusa. Podczas dwugodzinnej nocnej rozmowy Najświętsza Panna zachęcała, aby powrócić do pierwotnej gorliwości w obu Zgromadzeniach i powiedziała s. Katarzynie: „Zawsze czuwałam nad wami. Wyjednam dla was liczne łaski. Przyjdzie chwila, że niebezpieczeństwo będzie wielkie. Niektórzy uznają, że wszystko jest stracone. Wtedy też będę z wami! Doznacie opieki Boskiej i św. Wincentego nad obydwoma Zgromadzeniami. Ufajcie! Nie traćcie odwagi!”
Drugie zjawienie się Niepokalanej miało miejsce 27 listopada podczas wieczornej modlitwy w kaplicy. W pierwszym momencie s. Katarzyna ujrzała Maryję stojącą na białej półkuli, ubraną w białą suknię i biały welon, opadający z obu stron do jej stóp. W dłoniach, na wysokości piersi, trzymała złoty glob z małym krzyżem na jego szczycie, symbolizujący odkupioną ludzkość. Maryja miała wzrok skierowany ku górze, a unosząc nieco kulę ziemską trwała na modlitwie do Syna. W pewnym momencie na Jej palcach pojawiły się pierścienie, z których zaczęły wychodzić promienie światła – symbole Bożych łask, opromieniając trzymany w dłoniach glob. „Nie jestem w stanie wyrazić tego, co odczułam i tego, co zauważyłam: piękno, i blask, i promienie” – opowiada Katarzyna w zapiskach. Matka Boża „dała mi do zrozumienia, jak stosowne było prosić Najświętszą Dziewicę, i jak była hojna wobec osób, które się do niej zwracały w modlitwie. Jak wielu łask udzielała osobom, które o nie prosiły, i jaką odczuwa radość udzielając ich”.
Następnie wizja NMP z globem w dłoniach przeszła w obraz awersu i rewersu medalika. Siostra Katarzyna usłyszała wówczas polecenie wybicia medalika według ujrzanego wzoru, jak również zapewnienie o szczególnych łaskach dla tych, którzy będą go nosili z wiarą i odmawiali inwokację: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl sie na nami, którzy się do Ciebie uciekamy.” Trzecie, grudniowe objawienie, było powtórzeniem listopadowego.
Wizja Niepokalanej z globem w dłoniach stanowi serce wszystkich trzech objawień i ich podstawowe przesłanie: Maryja, Boża Rodzicielka i Niepokalanie Poczęta, wstawia się u Syna za grzeszną ludzkością i wyprasza dla niej łaski. Łaski te są wysłużone przez Syna, a w ich rozdawnictwie uczestniczy Jego Matka. Wstawiennicza modlitwa Niepokalanej za światem, zwłaszcza za grzesznikami, jest tym, co szczególnie leżało na sercu św. Wincentemu a Paulo, czyli troską o zbawienie dusz. W odpowiedzi na wezwanie Najświętszej Panny i w duchu Zgromadzenia, s. Katarzyna otaczała szczególną opieką tych, którzy odwrócili się od Boga. Zachęcała też do tego współsiostry i zalecała szczególnie, oprócz posługi i wyrzeczeń, odmawianie inwokacji: O Maryjo bez grzechu poczęta... i modlitwy różańcowej.
Awers Medalika przedstawia Najświętszą Pannę jako Niepokalanie Poczętą, czyli wolną od wszelkiej zmazy grzechu i wiąże temat obdarowywania łaskami z tematem zwycięstwa nad złem. Obrazowe zestawienie motywu deptanego węża na powierzchni ziemi i kierujące się w jej stronę promienie są znakiem tego, że zwycięstwo nad złem dokonuje się dzięki Bożej łasce. W wypraszaniu i rozdawnictwie łask Niepokalana pełni szczególną rolę, którą wyraża inwokacja „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”.
Na rewers medalika składają się trzy motywy: zranione serca Jezusa i Maryi, ponad nimi litera M z krzyżem oraz wieniec z dwunastu gwiazd. Litera „M” z krzyżem to symboliczne przedstawienie Niepokalanej z wizji z globem ziemskim w dłoniach. Spleciony krzyż z literą „M” wyobraża Niepokalaną trzymającą w dłoniach glob ziemski. Poniżej znajdują się dwa zranione serca płonące miłością. Serce Jezusa w koronie cierniowej i serce Jego Matki przebite mieczem boleści. Całość rewersu otacza wieniec z dwunastu gwiazd. Wieniec z gwiazd należy rozumieć jako jedną wielką światłość, jako Chrystusa oświecającego lud Boży.
Objawienia Niepokalanej od Cudownego Medalika przyczyniły się do ogłoszenia w 1854 roku przez papieża Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Panny. Ta prawda została następnie potwierdzona w Lourdes. Jednym z pierwszych znaków Bożego działania było życzliwe przyjęcie medalika przez władze kościelne Paryża, a następnie przez Stolicę Apostolską. Kiedy po wybiciu medalika ofiarowano go papieżowi Grzegorzowi XVI, ten zawiesił go sobie przy łóżku. Podobnie życzliwy stosunek wykazywali kolejni papieże, jak Pius IX czy Leon XIII. W roku 1894 do kalendarza liturgicznego pod datą 27 listopada wpisano wspomnienie NMP Niepokalanej od Cudownego Medalika.
Od samego początku kult wyrażał się dużym napływem ludzi do miejsca objawienia, czyli do kaplicy Sióstr Miłosierdzia przy ulicy du Bac. Rozwój pobożności maryjnej uzmysławia liczba medalików, jakie rozdano zaraz w pierwszych latach. Najpierw bito je w Paryżu, następnie w Lyonie, gdyż nie nadążano z ich produkcją. W ciągu dwóch pierwszych lat wybito i rozdano czy sprzedano ponad 8 milionów medalików. Po pięciu latach doliczono się ich ponad 21 milionów. Bito je w miedzi, srebrze i złocie u różnych jubilerów i stale nie nadążano za popytem. W samej Francji biło już wtedy medaliki jedenastu jubilerów, zaś poza Francją w Brukseli, Liege, Genewie, Turynie, Modenie, Bolonii, Rzymie, Neapolu i Londynie. Po dziesięciu latach nikt nie był już w stanie określić liczby wybitych medalików ani miejsc, w których to czyniono.
Kult Niepokalanej od Cudownego Medalika nie zrodził się tylko z samego objawienia, lecz z potwierdzających je cudów, wśród których były uzdrowienia i nawrócenia. Głosy o cudownym Bożym działaniu dochodziły z całego świata, gdyż od razu medalik dotarł do różnych zakątków globu ziemskiego. Od samego początku nikt nie był w stanie zliczyć owych cudów, ponieważ tak duża była liczba zgłaszanych zdarzeń. Ile zaś łask spłynęło, o których nie donoszono, to wie jedynie Bóg. Z tej racji do medalika przylgnęło określenie „cudowny”. W pierwszej chwili nazywano go jednak „medalikiem, który uzdrawia”. Należy sądzić, że w powszechnym przekonaniu najwięcej zdarzało się uzdrowień.
Tekst na podstawie:
Waldemar Rakocy, Św. Katarzyna Labouré i Cudowny Medalik, Częstochowa 2010.
René Laurentin, Prawdziwe życie Katarzyny Labouré, Kraków 1995.
Scena z objawień,
dziedziniec kaplicy Sióstr Miłosierdzia przy ulicy du Bac w Paryżu.
Miejsce objawień,
kaplica Sióstr Miłosierdzia przy ulicy du Bac w Paryżu.
Zobacz większe zdjęcie.
Awers i rewers Cudownego Medalika
z oryginalnym, francuskim, tekstem inwokacji.
Pielgrzymi w kaplicy przy ulicy du Bac w Paryżu.